środa, 26 października 2011

Jak wybrać drut miedziany?

   Wire-wrapping jest techniką tworzenia biżuterii za pomocą owijania drutów drutem. Skomplikowane? Może czasami. Natomiast istotne jest to, że dzięki tej metodzie można uzyskać fantazyjne kształty, które na pewno pozytywnie wpłyną na oryginalność wytwarzanej przez nas biżuterii.

   Jednym z głównych problemów początkującego twórcy jest dobór drutów odpowiedniej grubości. Wraz z kolejnymi projektami, każdy z Was dopasuje sobie grubości, które najbardziej będą odpowiadać Waszym potrzebom. Niemniej jednak mam nadzieję, że  podpowiedzi, które zamieściłam na blogu, przydadzą się w podjęciu tej pierwszej decyzji.
   Moje projekty są wykonane głównie z miedzi, dlatego artykuł dotyczy drutów miedzianych.

Owijanie i rama


   Wiele projektów potrzebuje czegoś w rodzaju ramy. Na niej będziemy umieszczać poszczególne elementy, składające się na dany przedmiot.
   Rama powinna być sztywna, żeby nie ulegała odkształceniu przy owijaniu lub późniejszym noszeniu. W związku z tym do jej stworzenia polecam drut o grubości przynajmniej 1,0mm. Ewentualnie można użyć sztywnego 0,8mm. Jednakże zero-ósemka lepiej sprawdza się w tworzeniu ozdobnych wywijasów. Łatwo ją wygiąć i nie odkształci się tak, jak może się to zdarzyć w przypadku cieńszego drutu.
   Natomiast w sytuacji, w której zajdzie konieczność połączenia ze sobą kilku elementów, najlepiej sprawdzi się drut o grubości 0,6mm, 0,4mm lub cieńszy. Nadmienię tutaj, że zero-szóstka nie da nam subtelnego efektu. W takim wypadku lepiej użyć 0,4mm, a nawet 0,2mm.

Jeden drut, dwa, trzy?

   Zasadniczo, kiedy zaczyna się przygodę z projektowaniem biżuterii, fundusze są ograniczone. Z tego powodu nie możemy sobie pozwolić na to, żeby po wydaniu pieniędzy na koraliki, zostać z drutem jednej grubości. Właściwie to nigdy sobie nie można na to pozwolić, ale wiadomo: jak ktoś po zakupie wszystkich gadżetów, nie jest w stanie wyłuskać kolejnych kilku złotych na brakujące grubości, to ma problem. Z tego powodu na samym początku potrzebny będzie drut bazowy i taki, który będzie służył do owijania. Tu decyzja jest zależna od preferencji, ale jakbym miała wybrać dwa druty must have (jak ja "kocham" tego typu wyrażenia ;) to byłyby to:

  • 1,0mm
  • 0,4mm
   Oczywiście "zestawem marzeń" byłoby posiadanie następujących drutów:
  • 1,0mm
  • 0,8mm
  • 0,4mm
   W tym miejscu warto dodać, że do robienia bigli najlepiej nadaje się zero-ósemka. Cieńszy drut za bardzo się odkształci, natomiast jedynka będzie zbyt gruba dla przeciętnej kobiety.

   Mam nadzieję, że rady okażą się pomocne, a w razie pytań  zapraszam do zadawania ich w komentarzach. 

4 komentarze:

  1. To co piszesz o grubości drutów zgadza się z moim doświadczeniem (co prawda niewielkim).Ze swej strony chciałabym dodać jeszcze taką informacje: kupując drut miedziany w dwóch miejscach, w Drizzt i Planetart zauważyłam że ten z Planetart jest bardziej miękki. A dokładniej : 0,6 z Planetart jest miększy od 0,5 z Drizzt.
    Dopiero dziś odkryłam twój blog i z przyjemnością przejrzałam zamieszczone w nim prace, bardzo mi się podobają. Serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam, wiem że odgrzewam wątek ale z doświadczenia wiem, że drucik twardy np. 0,8 czy 1,2mm (wolę u Drizzta) wystarczy wyżarzyć żeby zmiekł, nie można przesadzić z wyżarzaniem bo robi się bardziej kruchy niż by się chciało ale wystarczy przejechać wolno palnikiem żeby zmiękł. Można go wyczyścić bo ciemnieje jak srebrny925 lub zostawić, taki matowy lekko tylko przetarty po zrobieniu pracy też wygląda interesująco. Ładne rzeczy robisz, podejrzałam łańcuszek wykonany własnoręcznie, spróbuję zrobić jeśli pozwolisz. Helen

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jasne! Próbuj! Jakbyś miała jakiś problem to pisz, postaram się pomóc :)

      Usuń
  3. Chłopaku od SEO katalogu: u mnie nie zyskasz linka nf :P Poza tym katalogi są już passe.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts with Thumbnails

Podziel się!