To w sumie taka fajna akcja "przed i po" z tego by wyszła. Zobaczymy co z tego wyniknie.
No i dziś trochę wyczerpująca dla mnie godzinka w kuchni (choć to lubię to jednak mnie to męczy). W końcu miesięcznica moja i mego Lubego więc trzeba było coś upichcić. Ogólnie mówiąc: ryż zapiekany z papryczką, kiełbaską i serem jest super :D
Ze spraw biżuteryjnych: naszyjnik wykonany z miedzi. W całości (tak, łańcuszek też) wykonany przeze mnie. Już go co prawda nie mam ale dumna nadal z niego jestem. Mam nadzieję, że dobrze się nosi właścicielce :D

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz