W końcu jestem. Nie wiem na jak długo, choć mam w sobie żelazne postanowienie zabrania się do roboty. Myślę, że potrzebne mi były wakacje od biżu. Stąd dzisiejszy projekt jest projektem nie do końca nowym, ponieważ zaczęłam go przed wakacjami, a teraz go po prostu dokończyłam. Jest taki trochę surowy a jedynym "promykiem" jest kilka pomarańczowych, błyszczących koralików i tyle... :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz